Większość Polaków samochodu szuka na rynku wtórnym. Takie auto wymaga dokładnej weryfikacji. Również sprawdzenia powłoki lakierniczej, w czym pomaga miernik lakieru. Niestety, nie każdy wie, jak interpretować wyniki pomiaru. Jak używać samochodowego miernika lakieru?
Jakiej grubości jest powłoka lakiernicza w samochodach?
Nie wszyscy sprzedawcy są uczciwi. Wielu ukrywa nieprzychylne fakty z przeszłości, również te dotyczące historii wypadkowej. Naprawy blacharsko-lakiernicze niekiedy wykonano na tyle perfekcyjnie, że oględziny wizualne są nieskuteczne. Przydają się mierniki powłoki lakierniczej. Jak używać samochodowego miernika lakieru?
Pomiar grubości powłoki lakierniczej odbywa się w mikrometrach (μm). Obecnie samochody lakieruje się kilkoma warstwami zabezpieczeń i lakierów. Kolejno zabezpieczane są warstwą ocynku, następnie podkładem, a dopiero potem wykończone kolorem i dla uzyskania większej trwałości lakierem bezbarwnym.
Grubość oryginalnej powłoki lakierniczej zależna jest też od marki. Auta produkowane w Azji (Hyundai, Honda i Nissan) mają cieńszą warstwę (80 μm – 100 μm) od marek europejskich (120 – 170 μm). Wyjątkiem są tu samochody produkowane na Starym Kontynencie po 2007 roku, które pokryto lakierami wodnymi o nieco cieńszych warstwach. Przyjmuje się również, że nieco cieńszy jest lakier metaliczny. Oczywiście, niewielkie różnice rzędu 20 – 40 μm są do zaakceptowania i nie muszą oznaczać auta powypadkowego.
Różnice w grubości lakieru na poszczególnych elementach
Jak używać samochodowego miernika lakieru? Przede wszystkim należy mieć na uwadze, że grubość powłoki na kolejnych elementach może się różnić, choć nie mogą one być zbyt duże. Prawidłowe odstępy na elementach powinny wynosić nie więcej niż 40 proc. grubości. Jeżeli warstwa jest grubsza o 100 proc., zachodzi niemal pewność, że element był ponownie lakierowany. W przypadku, kiedy warstwa lakieru lub jest bliska 400 μm, można przypuszczać, że samochód był również szpachlowany.
Jak używać samochodowego miernika lakieru?
Przed skorzystaniem z miernika lakieru, należy dokładnie wyczyścić nadwozie. Przede wszystkim pomiar odbywać się bowiem musi na czystym samochodzie, gdyż warstwa brudu sfałszuje wynik. Najlepiej zacząć od dachu, gdyż ten element jest najmniej narażony na uszkodzenia. Jest on dobrym odnośnikiem do dalszych pomiarów. Jeżeli warstwa lakieru na dachu jest niepokojąco gruba, świadczy to o tym, że miał on dachowanie lub został zniszczony w inny sposób, np. przez gradobicie. Po dachu miernik lakieru przykłada się w kilkunastych kolejnych miejscach – na środku elementu i jego krawędziach.
Grubość powłoki koniecznie zmierzyć trzeba na słupkach i progach. Te po kolizji wymienić jest bowiem o wiele trudniej niż drzwi czy maskę. Jeżeli uszkodzone są słupki, lepiej odpuścić sobie taki zakup. Natomiast progi często naprawia się z powodu atakujących auto ognisk korozji.
Czy każdy wypadek jest dyskwalifikujący?
Wiedząc, jak używać samochodowego miernika lakieru, można odkryć, czy dany egzemplarz nie miał poważniejszej stłuczki. Niemniej jednak lakieruje się też pojazdy po niewielkich obtarciach i kolizjach. Wymagają one takich prac tylko dlatego, aby poprawić wygląd samochodu. Nie jest w związku z tym tak, że każde prace lakiernicze dyskwalifikują samochód dostępny na rynku wtórnym.
Miernik lakieru to narzędzi, które pozwala sprawdzić grubość powłoki lakierniczej samochodu. W wielu przypadkach ta jedna z podstawowych czynności, którą należy wykonać przed zakupem auta na rynku wtórnym. Wielokrotnie chroni przed nabyciem auta powtórnie lakierowanego o wypadkowej przeszłości.
Jeżeli naprawy blacharsko-lakiernicze nie wynikały z poważnych uszkodzeń, a konstrukcja samochodu nie została uszkodzona, można nabyć taki pojazd. Fakt, że go lakierowano to natomiast dobry argument do tego, aby negocjować jego cenę.
Jednocześnie trzeba zauważyć, że blacharze i lakiernicy są na płaszczyźnie takich napraw coraz to lepsi i dokładniejsi. Często wykonują oni bowiem naprawy tak, aby grubość powłoki nie wychodziła poza granicę oryginalnej warstwy nakładanej w fabrykach. Warto w związku z tym taki samochód używany sprawdzić na kilka różnych sposobów. Nie tylko miernikiem. Pomagają przegląd techniczny, oględziny wizualne oraz raport historii pojazdu. Ten bowiem zawiera w sobie informacje o wypadkach i stłuczkach.